Bez żadnych wątpliwości Formuła 1 bardzo zyskała na rozpoznawalności po fenomenalnym sezonie 2021. Nieustanna walka między Lewisem Hamiltonem i Maxem Verstappenem wzbudzała potężne emocje pośród sympatyków F1. Finałowe okrążenie wyścigu o GP Abu Dhabi z pewnością było fenomenalne i Ci dwaj wspaniali zawodnicy będą je pamiętać przez wiele lat po skończeniu zawodniczej kariery. Nad tym, czy to co zdarzyło się pod koniec wyścigu w Abu Dhabi było w 100 procentach dopuszczalne eksperci motoryzacyjni wciąż rozmyślają. W taki sposób mogliśmy ukrócić domysły na temat tego, czy tytuł mistrzowski F1 dla Maxa był zdobyty zgodnie z regulaminem. Verstappen mógł więc celebrować wygraną z Hamiltonem i naszykować się do bronienia tytułu mistrza Formuły 1.
Wszyscy wielbiciele królowej motoryzacji są świadomi tego, iż sezon 2022 będzie czasem gigantycznych modyfikacji, jeżeli chodzi o samochody wyścigowe. Zbiór zasad tyczący się projektowania wyścigowego bolidu w dużym stopniu został zmieniony i dlatego mamy do czynienia z rewolucją techniczną w F1. W stawce wystąpiły konkretne przetasowania i możemy to zauważyć na starcie tego sezonu. Zauważyć można było już w trakcie testów przedsezonowych w Barcelonie, że zdecydowanie bardziej konkurencyjne może być Scuderia Ferrari. I rzeczywiście tak to wyglądało, gdyż w trakcie wyścigu w Bahrajnie zawodnicy z zespołu z Włoch zajęli dwa stopnie na podium. W sposób analogiczny miał wyglądać to podczas batalii o Grand Prix Arabii, jednakże między zawodników Ferrari wjechał aktualny mistrz świata Formuły 1. Skoncentrowany na tym, aby wygrać swoje pierwsze punkty w w roku 2022 był mistrz świata Formuły 1 z minionego sezonu. Utrzymywał się za samochodem kierowcy Ferrari przez cały wyścig, lecz w końcówce postanowił wyprzedzić. W rozrachunku końcowym ten manewr był świetny i ostatecznie to Max Verstappen triumfował w wyścigu w Arabii Saudyjskiej. Do walki o tytuł mistrzowski kierowców oraz konstruktorów w ten sposób dołączył Red Bull Racing.