Piłkarscy wielbiciele w Polsce nie mają zbyt często możliwości do celebrowania zwycięstw swojego klubu w rozgrywkach pucharowych i to nie podlega wątpliwości. W większości wypadków zespoły z naszej ligi swoją przygodę z europejskimi pucharami przerywają szybko i wówczas mogą skoncentrować się jedynie na rozgrywkach ligowych. Jednak w obecnie trwającym sezonie największe podłoże do szczęścia mają sympatycy poznańskiego Lecha. Drużyna poznańskiego Lecha zakwalifikowała się do grupowych rozgrywek Ligi Konferencji Europy i od pierwszego meczu gwarantuje własnym sympatykom sporo emocji. W kolejce numer 6 fazy grupowej popularny Kolejorz rywalizował z Villarreal, a więc bardzo ciężkim rywalem. Wygrana w tym spotkaniu oznaczała, że piłkarze poznańskiego Lecha zagwarantują sobie awans do następnej fazy. Sporo dziennikarzy wątpiło w to, iż mistrz polskiej ligi da radę zwyciężyć z dużo lepiej notowanym oponentem i należy to zaznaczyć.
Od samego początku tego pojedynku popularny Kolejorz prezentował się zdecydowanie lepiej niż hiszpański przeciwnik. Doskonałym przykładem tego była bramka Kristoffera Velde, która została strzelona w dwudziestej siódmej minucie pojedynku. Kibice mistrza Ekstraklasa szaleli ze szczęścia i o wiele mocniej zaczęli wspierać swoich zawodników. Rezultatem jeden do zera dla mistrza polskiej ligi zakończyła się pierwsza połowa tego meczu. W II połowie spotkania graczy Lecha Poznań musieli grać czujnie i jednocześnie poszukiwać okazji na strzelenie następnego gola. Graczy Lecha zdobyli kolejną bramkę sześć minut po wznowieniu gry. W 51. minucie bramkę na dwa do zera strzelił Skóraś, który prezentował się w tym spotkaniu świetnie. Zawodnik mistrza Polski trzynaście minut przez końcem tego spotkania zdobył drugą bramkę, co doprowadziło piłkarskich fanów będących na stadionie przy ulicy Bułgarskiej do ekstazy. Mecz ostatecznie skończył się wynikiem 3:0 dla mistrza polskiej Ekstraklasy, co oznaczało zapewniony awans do kolejnej fazy rozgrywek Ligi Konferencji Europy. W grupowej rywalizacji mistrz Polski zajął II lokatę. W kolejnej fazie Ligi Konferencji Europy mierzyć się będą z Bodo/Glimt.